Wielu mężczyzn mówi, że nie przepada za tym, kiedy ich partnerka chce wyglądać zbytnio  idealnie w łóżku. Mężczyźni wręcz nie lubią kiedy kobieta podczas łóżkowych igraszek robi wszystko, żeby ukryć to, co jej zdaniem ma niedoskonałego w ciele, czyli po prostu wstydzi się swojej nagości.

Mężczyźni uważają że ich partnerki nie mają powodów, dla których mogą się czegokolwiek wstydzić. Z kolei kobiety sądzą, że jeśli partner zobaczy je nago, będzie zaskoczony czy też rozczarowany, ponieważ jego wyobrażenie o jej nagości jest na pewno zupełnie inne.  Pamiętajmy, że wstyd nie jest seksowny i że mężczyzna może kompletnie stracić chęć na łóżkowe zabawy jeśli będziemy się zakrywać, krępować czy nie pozwolimy się dotykać. Panowie kochają naturalność i kobiety które nie wstydzą się przed nimi pokazać swojego ciala – co znaczy dla nich, że są im oddane i mają do siebie nawzajem pełne zaufanie.

Co z makijażem? Mężczyźni coraz częściej narzekają, że ich partnerki przygotowują się do miłosnych igraszek jak na „galę”. Upinają elegancko włosy, robią wyjściowy makijaż, malują paznokcie, smarują ciało perfumowanymi balsamami, olejkami i dodatkowo wylewają na siebie pół butelki wody toaletowej. Wiec ku przestrodze- Drogie Panie to wcale nie jest przez mężczyzn dobrze odbierane. Większość z nich chce, aby partnerka wyglądała świeżo, normalnie i swobodnie, a nie jak laleczka mówiąca bez przerwy „uważaj na moją fryzurę”.

Oczywiście nie należy rozumieć tego w ten sposób, ze powinnyśmy przestać
o siebie dbać! Mamy zadbać o swój wygląd w łóżku na tyle żeby wyglądać, jak już wspomnieliśmy, naturalnie i świeżo. Mocno umalowana kobieta nie oznacza zadbanej kobiety, zaś wyperfumowana – świeżej. Widok poplamionej poduszki kolorowej od fluidu, szminki i tuszu nad ranem nie zachwyca… Zachwyca zaś naturalna i wypoczęta twarz!