Pocałunek to podstawa każdego związku. Towarzyszy nam zazwyczaj od początku znajomości. Dzięki niemu zbliżamy się do siebie i co za tym idzie, lepiej poznajemy. Zazwyczaj jest tak, że w początkowym etapie trwania związku całujemy się cały czas. To dlatego, że pocałunek budzi w nas pożądanie, co w efekcie prowadzi do odważniejszych ruchów a stąd droga do jeszcze bliższego kontaktu jest już bardzo krótka. Dlatego na tym poziomie naszych intymnych zbliżeń, szał na całowanie mija i nie jest już tak ważnym elementem.

Co tracimy zapominając o pocałunkach?

Pocałunek jest ekscytujący, potwierdza wzajemną bliskość i dlatego w sytuacji, kiedy związek jest już w pełni dojrzały nie można go zaniedbać. Niestety, wiele par omija to fascynujące przeżycie, a przecież jest ono tak samo ważne na początku jak i w późniejszych etapach związku. Sprawia, że kochankowie myślą tylko o sobie bardziej zbliżają się do siebie emocjonalnie.

Poza pocałunkami w usta, znane są nam również pocałunki w czoło, w kark oraz w szyję, które są niezwykle przyjemne. Subtelne muśnięcia w usta, czoło i policzek partnera są naprawdę niewinne, ale jakże uwielbiane. Jako ciekawostkę należy wiedzieć, że pocałunki w czoło świadczą o przywiązaniu i opiekuńczości. Dlatego kiedy partner w ten sposób całuje kobietę, ona czuje się wtedy bezpieczna
i kochana.

Istnieją także pocałunki te bardziej namiętne, przez które kochankowie zapominają o otaczającym ich świecie. To pocałunki intymne i niezwykle zmysłowe. Z początku są subtelne i niewinne, jednak potem zamieniają się coraz bardziej nieokiełznane
i podniecające. Może dlatego uważa się je za nieodłączny element gry wstępnej…

Mamy nadzieje, że teraz już nie zapomnicie o tym jak ważne są pocałunki
i będziecie je wcielać do waszego związku każdego dnia. Pocałunek potrafi świetnie poprawić nastrój, dlatego jest to m.in. idealna terapia na czekająca nas jesienną chandrę. Dlatego zamiast sięgać po kolejną tabliczkę czekolady należy zastanowić się, czy nie warto zamienić ją na słodkiego buziaka od ukochanego?