Stare powiedzonko, że „przeciwieństwa się przyciągają” prawdopodobnie narobiło więcej szkód niż jakiekolwiek inne. Sugeruje ono, że powinni pragnąć
być razem partnerzy którzy mają cechy przeciwne: np. kobieta lubi porządek,
a mężczyzna rzuca ubrania na podłogę, lub mężczyzna nie może żyć bez futbolu, którego ona nie znosi, albo ona jest abstynentką, a on niemal alkoholikiem.
Badania zachowań, nastawień i trwałości par pokazują, że choć przeciwieństwa wydają się naprawdę atrakcyjne w początkach związku,
to na dłuższą metę prowadzą do napięć
i zerwań. Jeśli partnerzy mają odmienne poglądy i wartości, to często są skazani na rozstanie. Oczywiście nie wszystkie związki, w których partnerzy stanowią swoje przeciwieństwa, rozpadają się. Niewielkiemu odsetkowi udaje się przetrwać – ale ciągłe kłótnie i nieporozumienia zatruwają życie większości z nich. W rezultacie realizacja jakichkolwiek wspólnych celów jest powolna i trudna. Kiedy partnerzy maja różne cele życiowe, marnują cenny czas,
zmierzając w przeciwnych kierunkach.
Za pomocą badań ustalono, że najbardziej udane trwałe związki i najmniejszy odsetek zerwań odnotowują pary, w których partnerzy są podobni pod względem rasy, religii i narodowości oraz wyznają podobne poglądy i wartości społeczne, moralne, etyczne i polityczne.
Zatem kluczem do naprawdę trwałego związku jest znalezienie partnera
o podobnych ideałach i wartościach.