Pośpiech, stres, nastawienie na karierę, pogoń za pieniędzmi, brak czasu dla bliskich, itp… To wszystko zmieniło nasz styl życia w ostatnich latach.
Kobiety i mężczyźni mają obecnie inne priorytety niż dawniej. Kobieta to już nie tylko gospodyni domowa i matka, ale i bizneswoman, pnąca się po szczeblach kariery. Z kolei mężczyzna nie jest jedynym żywicielem domu i nie tylko na nim spoczywa obowiązek utrzymania rodziny, bo dzieli go na pół z partnerką.
Te aspekty wpłynęły znacząco na nasze życie seksualne.. Zobaczcie więc, jak na przestrzeni lat zmieniło się podejście ludzi do SEKSU.
Z wielu statystyk wynika, że dawniej częściej oddawaliśmy się cielesnym uniesieniom. Robiliśmy to zazwyczaj kilka razy w tygodniu, a nawet codziennie. Dlaczego? Kiedyś seks spełniał rolę jednej z nielicznych dostępnych nam rozrywek. Nie mieliśmy tylu kanałów w TV i Internetu, które dzisiaj są złodziejami czasu, nie było aż tylu ciekawych kolorowych czasopism i książek. Dostęp do dóbr kultury był ograniczony -nie było też wielu atrakcyjnych miejsc do spędzenia wolnego czasu.
A co najważniejsze, mieliśmy kiedyś więcej czasu i energii na bliskość, które dziś marnujemy na pogoń za pieniędzmi.
Dawniej w kwestii inicjowania seksu górowali mężczyźni, będący tą aktywną
i dominującą stroną. Zarządzali oni w codziennych sprawach oraz w sypialni. Kobietom, które wychowywane były na skromne i wstydliwe, nie wypadało oczywiście wyjść z inicjatywą. Jeśli miały chęć na seks, musiały poczekać aż decyzja od zbliżeniu wypłynie od mężczyzny. Ale nawet
w takiej sytuacji nie mogły wykazywać się zbyt dużą aktywnością. Wynikało to także z tego,
że seks dla większości kobiet był jedynie małżeński m obowiązkiem.
Oczywiście, to że kobiety musiały być uległe, nie oznaczało, że nie mogły odmawiać zbliżenia, jako że już w tamtych czasach popularne było: „Wybacz kochanie, ale dziś boli mnie głowa”…
Co do gry wstępnej była ona raczej bardzo krótka. Zaledwie kilka pocałunków, dotknięcie kobiecego biustu… Może to dlatego, że życie seksualne było bardziej ukierunkowane na mężczyznę, u którego proces podniecenia następował dość szybko i nie wymagał specjalnych „zabiegów”. Jak wyglądał sam seks? Dawniej paleta łóżkowych zachowań była mocno ograniczona, stąd też seks nie był zbyt wyszukany oraz urozmaicony. Dominowała pozycja klasyczna (misjonarska),
a jeśli już para chciała czegoś więcej wybierano pozycję od tyłu albo na jeźdźca. Szczytem wyuzdania była wtedy miłość francuska, która była traktowana jako perwersja. Mówiąc o stosunku, nie należy zapomnieć o orgazmie, którego osiągało niewiele Pań. Panie bowiem nie przykładały do orgazmu zbyt dużej wagi – wystarczało im jedynie, że są pożądane i dostarczają przyjemności swoim partnerom.
Tak było kiedyś… W następnym części opowiemy Wam, jak seks wygląda dziś. Zapraszamy doczytania!