Do jakiego stopnia nagość jest ciekawa? Zawsze intryguje? Zasługuje na baczniejszą uwagę?

Oswajała z nią sztuka Renesansu. Albrecht Dürer biblijnej Ewie trzymającej w lewej ręce jabłko płeć przysłonił listkiem, ale nawet jego nie dał Adamowi. Tycjan „Śpiącą Wenus” obnażył całkowicie. Jednak coraz więcej malarzy zaczęło uważać, że przedstawiając pełną nagość, nagość bez osłonek, nie osiągają tego, co powinno wnosić dzieło – zaciekawienie tym, co nie zostało do końca ukazane. Dlatego już Sandro Botticelli w obrazie „Wenus i Mars” rzucił na kobiece łono artystycznie udrapowaną pościel, Piero di Cosimo w „Śmierci Prokris” postaci kobiecej nie poskąpił okrycia czerwonym płótnem, przysłaniającym to, co wydało się mu godne ukrycia. Bliższy naszych czasów Plazi w „Czarach miłosnych” na kobiecą nagość zarzucił zwiewny woal.

Tropem tych ostatnich poszli pomysłodawcy wielu ciekawych kolekcji bielizny erotycznej, między innymi także tej, jaką odnajdziemy w blogu erotycznym do nabycia w sklepie Sisi. Oferta jest imponująca, na pewno coś z niej zaspokoi oczekiwania nawet najbardziej wybredną klientelę. Spośród niej wybrać można właśnie rzecz poszukiwaną, niezbędną do realizacji zamierzonego celu. Trudno próbować wyliczyć je nawet bez charakterystyki, ich dokładne opisy znajdują się na blogu. Możemy zapewnić, że są atrakcyjniejsze od pewnych kolekcji obnoszonych na salonach przez niektóre celebrytki świecące gołymi pośladkami. W tym miejscu poprzestańmy zatem na zaproponowaniu kilku, które wydają się być z wielu względów ciekawe, choćby z takich, że gwarantują świetne wejście do gry we dwoje.

Skoro o grze mowa, to warto pamiętać, że nie po to zadajemy sobie tyle trudu, by zdobyć odpowiednie akcesoria do igraszek we dwoje, aby miało zabraknąć dla nich czasu. Doradzamy: ani za gwałtownie, ani za długo… Tę przestrogę trzeba sobie wziąć do serca i – jak mawiają aktorzy – ograć rekwizyt, bo nieograny – jest bez wartości, bez znaczenia dla tego, co dzieje się na scenie, co zachodzi między postaciami. Ale nie za długo, w sam raz. Do tego świetnie nadają się wyroby, których kilka przedstawimy.

Z interesującej kolekcji „Citygirl” polecamy czarny, prześwitujący luksusowy peniuar z koronkami. Nosząca go kobieta nie jest w stanie ukryć swej zmysłowości, ale musi ją dawkować, czekać na właściwy moment do pełnego ujawnienia. Zapewne partner domyśli się, że do jej odkrycia będzie potrzebna jego pomoc. Nie wolno tego prologu lekceważyć. Ma swe duże znaczenie, bo najprzyjemniejsze w miłości są początki, dlatego zaczyna się tyle razy. I jedna i druga strona muszą o tym pamiętać.

Z nęcącej kolekcji Axami-Dotty skupiają uwagę biustonosze tak kolorystyczne, w takiej formie skonstruowane, że chowające się w nim piersi wydają się szczególnie ponętne, pobudzające wyobraźnię. W formie naturalnej bywają bujne, krągłe, wydatne lub mniej rozwinięte, doczekały się też określeń pejoratywnych – kurze, łódkowate, lub przypominające o ich biologicznym przeznaczeniu – macierzyńskie. Produkty tej kolekcji mogą zapewnić pobudzanie męskich zmysłów. Atrakcyjne, fikuśne, finezyjne w najwyższym stopniu – piersiom w nich nadadzą stosowna rangę.

 

Ładna kolekcja Titlion oferując różne stringi, została jakby stworzona z myślą kontynuowania renesansowej koncepcji takiego okrywania nagości, by z niej uczynić częściowo tylko ujawnioną tajemnicę płci, resztę pozostawiając domysłom. Do poparcia takiego poglądu przywołajmy scenę z Monroe w tunelu pociągu, gdy podmuch przejeżdżającego składu podnosi sukienkę. Dlaczego sposób wielu tysięcy kadrów z tą aktorką właśnie ten najczęściej bywa pokazywany? Właśnie, dlaczego?

 

 

 

Z zupełnie z innego założenia pochodzą pomysły oryginalnej marki Sex & Mischief. Trudno tu mówić o bieliźnie erotycznej. Dzięki tym odważnym produktom ciało jest maksymalnie obnażone, jeżeli coś jest ukrywane, to za gadżetami o wartościach fetyszyzujących, skłaniających do erotycznych napięć. Wśród nich wyroby tańsze, jak np. wiązania, tasiemki czy niektóre małe koronki.

Z wielką różnorodnością produktów wchodzą na rynek bielizny erotycznej projektanci fajnej
marki Passion .Każdy model, czy to Zola, Lazuro, Roxy, Sanaa, Colette, Femi – to propozycje jakby wielu twórców, szerokiego zespołu, który stara się sprostać oczekiwaniom odbiorców
o różnym nastawieniu do nagości, do seksu, zabawy.

Nim zaproponujemy wejście na odpowiednią stronę sklepu Sisi , zapoznajmy się z kilku wypowiedziami uzasadniającymi nakłanianie do zainteresowania się produktami w witrynie ofert. W podręcznikach o psychoanalizie jednym z negatywnych doznań jest nuda, określana jako stan pełen napięcia, niepokoju. Na ogół pojawia się wówczas, gdy sytuacje wydają się monotonne. Oto do rozważań garść mądrości kilku autorytetów. Aleksander Puszkin żalił się: .. i udręka mnie przygniata/ Rozgwar życia monotonny. Voltaire uważał, że Człowiek zrodzony jest, aby żyć w konwulsjach niepokoju lub też w letargu nudy. I może na koniec przestroga La Rochefoucaulda: Nudzimy się prawie zawsze z ludźmi, z którymi nie wolno się nudzić.

W literaturze pięknej, w mniejszym stopniu w fachowej, używane są takie terminy jak: zapatrzenie się, zauroczenie, zaślepienie i przeciwstawne im – spowszechnienie, opatrzenie się. Nie trzeba ich tłumaczyć, zbędny jest komentarz nawet wówczas, gdy dotyczą ludzkiego ciała.

Wbrew poetom w XX wieku w trakcie opisów ciała terminami naukowymi, wprowadzono pojęcie „struktura ciała”. Dotyczy ono powiązania różnych części organizmu, ich zachowania, uzależnienia. Ciału odebrano to, co kiedyś mogło stanowić zauroczenie nim, powszechne stały się ogólne pojęcia chemiczne, określające stopień zaangażowania. Ba, w niektórych środowiskach zaniechano języka poezji, o stosunku do drugiej osoby mówi się: jest chemia lub brak chemii.

Nie mniejszym zagrożeniem w relacjach ludzkich jest spowszechnienie, opatrzenie się „strukturą ciała”. Przecież każdy świt przynosi na okładkach kolorowych czasopism zdjęcia roznegliżowanych dziewcząt, każdego wieczoru ekrany telewizorów rozsadza nagość, propozycje wprost płynące do odbiorcy obiecują nadzwyczajność spotkań z szatynkami, blondynkami, z dziewczętami z różnych kontynentów, z czarnoskórymi, z mulatkami, z opalonymi białymi.

Chyba coraz trudniej we współczesnym świecie konkurować z zawodowymi ofiarodawczyniami urody, młodości, seksu.

Ale próbować nie tylko warto, w wielu przypadkach trzeba!

Pamiętając o dzisiejszych dylematach obejmujących coraz szersze kręgi kobiet poddających się wątpliwościom, znużeniu czy znudzonych jednostajnością doznań partnerskich, zajrzyjmy do sklepu Sisi.

Po wyborze atrakcyjnej bielizny warto zająć się rzeczami, które najbardziej i w sposób rzucający się natychmiast w oczy, zmienią dotychczasowy wygląd osoby zainteresowanej. Zakryta satynową efektowną, intrygującą maską twarz staje się inną, tajemniczą, pojawiającą się ze świata nierealnego, obiecującą towarzystwo niezwykłe, osobą zdolną do czynów niebanalnych jak działania czarnego jeźdźca w masce Zorro, jak ktoś tańczący z maseczką w karnawałowym szaleństwie. Dramatyzuje ona spotkanie, uwalnia od zachowań stereotypowych, pozwala być tak kimś innym, jak aktorowi na scenie odgrywającego daną mu rolę. Jeżeli w tej sytuacji nie stać nas na odpowiednie słowa posuwające bieg wydarzeń, zawsze można wesprzeć się poezją. Wystarczy wcześniej sięgnąć choćby po tomik wierszy Haliny Poświatowskiej i wyrecytować:

moje kolana ustępujące

i twoja dłoń na mojej szyi

- po wielkim niebie

chodzi słońce

Lub:

mam ciebie w roztańczonej krwi

w zębach

nitkami nerwów związanych w supeł

czuję – złotą namiętność twojego ciała

przeciągam po nim ręką

lekko

lekko

gnąc się zewsząd

z końca aż do początku

i znów do końca

jestem

pośrodku ciebie

wspięta nad tobą

cała – w tobie

Chyba trudno byłoby wymyślić lepszy scenariusz dla „maseczki”.

Z tejże kolekcji warto zakupić długie czarne lateksowe rękawiczki. Ta część garderoby zawsze była nieodzowna do zachowania stylu wyszukanej elegancji. W bliskim stosunku partnerskim spełnia dodatkową rolę – te ręce nie są już tymi znad zlewozmywaka, znad garów, stosy talerzy. Nie trzymają rączki odkurzacza, ściereczki. Palce nie wystukują w klawiaturę komputera, nie wybierają na pilocie atrakcyjnego telewizyjnego programu. Te dłonie jakby należały do kogoś innego, kogo warto poznać. I na pewno zamierzają zachować się inaczej niż w kuchni, podczas sprzątania, prania, pracy przy komputerze czy w czasie poszukiwań w telewizji odpowiedniego kanału.

Ktoś niby kryjący się pod maseczką, bo przecież jesteśmy świadomi uczestnictwa w grze, sugerujący ukrywanie prawdziwej osoby, ktoś w czarnych długich rękawiczkach, może sobie pozwolić na różne kombinacje zaskakujące partnera. W dłoni piórko pobudzające uśpione zmysły, w pomieszczeniu rozpylony słodki pył, którego zapach zaostrzy zmysłowość, wreszcie płonące aromatyczne pałeczki, po zgaszeniu których delikatny dymek zmiesza się z wonnym pyłkiem.

21 stycznia 2014 | Kategoria: Poradnik erotyczny, Zmysłowy związek

Brak komentarzy


Większość oper czy operetek komedii utwierdza odbiorców w przekonaniu, że człowiek jest sobą, gdy się bawi, doznaje przyjemności. O dramatach, tragediach zapomnijmy. Istota ludzka w różny sposób stara się wywołać stan zadowolenia, cieszyć się, żyć radośniej. Zatem gra, uczestniczy w zabawie, wciąż szuka dla siebie nowej rozrywki. Często doznaje tak zwanej małej przyjemności, kilku łyżeczek słodyczy w dość gorzkim na ogół doświadczeniu życiowym. Niejednokrotnie zdobywa ją, kupując rzecz niekoniecznie niezbędną, ale cieszącą zmysły kształtem, kolorem, zapachem. Równie często stara się pobudzić swą zmysłowość, by przez ich podnietę przeżyć rozkosz.

Bywa, że do napięcia erotycznego nie wystarczy samo ciało, potrzebne jest pewne otocznie, przedmioty odbierane zmysłami słuchu, powonienia, wzroku, dotyku.

Może choćby dlatego warto sięgać po książki, by na ich stronach znaleźć to, czego bez nich sami byśmy nie odkryli?

Jeden z poetów o pończochach kobiet pisał, że to hymn z jedwabiu nad okrucieństwem z cukru. Chyba nikt już po nim w tak lakoniczny sposób nie ujął zmysłowej wartości damskich pończoch, później zastąpionych przez rajstopy – odkrywanych wyżej i wyżej coraz to krótszą spódniczką, aż do… okrucieństwa męskich oczu.

Pomyślałyście, panie, kiedyś w ten sposób o swych rajstopach? Zastanawiałyście się nad tym, jakie mogą wywoływać skojarzenia? Kiedy ubieracie je w pośpiechu, patrzycie na nie tylko jak na część bielizny, codziennej, niezbędnej? Ręczymy, że inne oczy od waszych mogą spojrzeć na nie inaczej.

Kolekcja Obsessive należy do tych oryginalnych wytworów, które są w stanie sycić wszystkie zmysły. Gwarancję stanowią różnorodne materiały, kroje, bogata kolorystyka. Żaden produkt z szerokiego wachlarza propozycji nie przykrywa ciała, nie chowa go przed zmysłem wzroku, a przeciwnie – jak rama obrazu nie przytłacza tego, co w niej jest, tak oferta kolekcji eksponuje poszczególne indywidualne walory nagości.

Ilość artykułów, różnorodność rozmiarów, przystępne ceny pozwalają na dokonywanie właściwego wyboru gwarantującego doznawanie przyjemności z posiadania intymnego towaru, jak i sycenia zmysłów.

Biblijni prarodzice nosili bardzo skromne „odzienia”. Jeżeli w ogóle to, co mieli na sobie, tak można nazwać. Dzisiaj być może miałyby one pewne poparcie niektórych kreatorów mody, o czym świadczą pokazy, podczas których uwagę bardziej przyciąga brawurowo odsłaniana golizna ciała niż strój.

Do niewątpliwych zasług psychoanalityków minionego wieku należy dotarcie do mroków świadomości i podświadomości ludzkiej, do drzemiącej w człowieku seksualności. Nazwano zjawiska, które od zawsze mu towarzyszyły, lecz nie zostały wcześniej określone. Odkryto tajemnice wrażliwości skóry, udowodniono, że pewne punkty na niej mogą wywoływać doznania zmysłowe. Nie koniec na tym. Oprócz dotyku są jeszcze inne zmysły. I tak dobierane na różne okoliczności fatałaszki w rękach znawców świadomych ich wartości, uwzględniały ten fakt, co nie pozostawało bez wpływu na przeżycia. To, w czym pokazywała się kobieta, przybierało coraz bardziej znaczącą wymowę. Ostatecznie ubiór ukształtowali projektanci mody, prezentując go na pokazach, dając do obnoszenia na estradach, pokazywania przed kamerami telewizyjnymi.

Jeżeli to, co prezentują na sobie modelki i modele na pokazach, jeżeli to, w czym, występują wykonawcy hitów na estradach podoba się odbiorcom na widowni, to dlaczego tych wzorów nie przenieść do bardziej kameralnych, prywatnych okazji? – zastanawiano się słusznie.

I tak zaczęły powstawać modele bielizny wzbogacające kontakt z drugim człowiekiem. Niewątpliwie do nich należy Axami Sexy Chic.

Axami Sexy Chic to nie są propozycje do noszenia codziennie, aż do sprania, utraty kolorów, do zdarcia. Przecież każda rzecz w końcu się nudzi. Na estradzie wykonawcy nie ukazują się stale w tych samych strojach, raz po raz je zmieniają, bo w przeciwnym razie opatrzyłyby się widzom. I z każdą bielizną jest podobnie. Cena w proponowanej kolekcji Axami Sexy Chic jest tak przystępna, że wystarczy na stworzenie w swej szafie niedrogiego zestawu na „te” specjalne okazje.

Przypominacie sobie pierwsze randki? Ważne czy nieważne były miejsca spotkań, otoczenie nieśmiałych wyznań? Były to aleje parkowe, kino, kawiarnia?

Bruno Schulz zanim bohaterki swych opowiadań doprowadził do mężczyzny, wiódł przez tandetny światek dzikich ogrodów z łopuchami, bodiakami, pokrzywami, ostami. Musimy stwierdzić, że stanowił w tej mierze wyjątek wśród twórców, jak wyjątkowe w jego twórczości były zbliżenia przedstawicieli odmiennych płci. Większość piszących podejmując wątek erotyczny, postaci umieszcza w miejscach sprzyjających doznaniom wzniosłym. Może przyczyny należy szukać i w tym, że jedna z ważnych części kobiecego ciała, do której lgną myśli adoratorów, umieszczona jest w nie najciekawszym miejscu. Ten fakt najlepiej oddaje ludowy twórca: … oj pisiu, moja pisiu (…) żebyś ty była na brzuchu, na brodzie, aleś ty przy dupie, przy największym smrodzie!

Tej prawdzie nie da się zaprzeczyć, ale też nie tylko ona powinna stanowić informację podczas zbliżenia. Dlatego tak istotne jest otoczenie, przekazujące partnerom wiadomości co nieco oddalające od głównego przedmiotu zainteresowania.

Rzeczywistości nie można zaklinać, lecz warto uczynić wiele, by ją wzbogacić do tego stopnia, by wulgarność pojęć ustąpiła kulturalnej postawie, zachowaniom, bogatszemu językowi. Bo przecież we wspomnieniach nie zostaje to co w kroczu, ale… aleja parkowa, rozkwitłe krzaki bzu…

W jednym z opowiadań Sławomira Mrożka pewien oficer nie był w stanie do miłosnych uniesień bez udziału wojskowej orkiestry. Zbliżając się do kobiety musiał słyszeć w tle marsza wojskowego. Bez niego ochota na seks się nie pojawiała. Mógł pragnąć, ale nie potrafił osiągnąć celu. Nie każdemu mężczyźnie wystarczy, by jego partnerka założyła coś z kolekcji Electric Lingerie, aby był gotowy do spełnienia aktu seksualnego. Również zawodne mogą okazać się damskie body z urzekającej bogactwem marki Anais. Czerwony prześwitujący tiul, czarna koronka, różne dodatki jak choćby koraliki – to wciąż może być za mało do wyjątkowych przeżyć. Często brakuje im jeszcze czegoś. Orkiestry wojskowej?

Niekoniecznie.

Przyjrzyjmy się jednej ze sklepowej propozycji: ślicznej koszulce typu babydoll . Ma kolor czerwieni, barwę miłości. Na ten kolor reagują nie tylko zwierzęta na arenie corridy. Skłania on do działania, wyzwala namiętności. Wzmaga produkcję czerwonych ciałek krwi, co podnosi seksualną wydolność. Kolor czerwony to krew i ogień. Oczywiście w przenośni, na szczęście.

Być może strój ten wystarczy do pobudzenia zmysłów. Można do niego jeszcze dorzuć coś, co podniesie nastrój niezwykłości. Ale przecież aż prosi się o wsparcie sytuacji muzyką, piosenką potęgującą klimat świąteczności. Oczywiście nie sugeruje się, że każdy mężczyzna jest jak ów oficer z opowiadania Sł. Mrożka, ale chyba wielu z nich dla seksualnych przeżyć chciałoby mieć odpowiednie tło, otoczenie, nastrojową muzykę, słyszeć miłe słowa.

Nie zapominajmy, że mamy wiele zmysłów, które warto pobudzić.

Także poprzez zmysł słuchu.

Jest wystarczająco duży dorobek muzyczny, z którego można wybierać właściwą do takich okoliczności melodię, by stała się ona częścią przeżycia, dowartościowywała je. Zasobny jest też język ciała, w którym oczy, rzęsy, brwi, usta, język odgrywają istotną rolę w podnoszeniu emocji. Również i słownictwo jest dostatecznie rozwinięte, by wyrazić bogactwo uczucia.

W jednej z przeprowadzonych ankiet wśród mężczyzn w wieku podeszłym spytano, co zostało w pamięci z kontaktów z drugą płcią. Zaskakujący był fakt, że na pierwszym miejscu wśród odpowiedzi ani razu nie znalazł się akt płciowy. Za to trafiono na liczne wypowiedzi, w których respondenci z łatwością przypominali sobie miłe słowa, jakie przed dziesięcioleciami słyszeli: … Masz takie długie rzęsy… Twoje uszy są delikatne jak… Twój głos… Masz cudowne… Zachwycała się moimi… itp.

Znane jest powiedzenie: Miłość to choroba nerwu wzrokowego: dotknięci widzimy rzeczy nie istniejące. Dlaczego nie dzielić się z najbliższymi odkryciami tego, co tylko n a s z e oczy spostrzegają? Choćby to była tylko choroba nerwu wzrokowego? Dlaczego nie sięgnąć do słów, które w pamięci mogą utkwić na zawsze? Sama słodycz, ciepło minionego przeżycia…. Przeszłości…

Wniosek sam się nasuwa: strojąc ciało jak ptak podczas tokowania, nie wolno zapomnieć, że w rozwoju poszliśmy dalej od innych mieszkańców ziemi, wyostrzyliśmy zmysły, została wzbogacona nasza wrażliwość na to, co nas otacza, co podkreśla niecodzienność przeżyć, co wyraża i utrwala emocje.

14 stycznia 2014 | Kategoria: Poradnik erotyczny, Zmysłowy związek

Brak komentarzy

Na wstępie propozycja: jeżeli nie macie psa, poobserwujcie jakiegoś właściciela, jak zabawia się ze swoim pupilem, jak zachowuje się zwierzak, gdy jest głaskany.

Nim przejdę do uzasadnienia podjęcia tematu o roli pieszczot, kilka spostrzeżeń o charakterze ciut, ciut przybliżających naukę do zagadnienia czułości. Jej wsparcie jest niezbędne, może nieśmiałych ośmielić, skromnym dodać odwagi. Bo skoro potrzebują ich zwierzęta, a w nauce jest dla nich miejsce, zatem dlaczego miałoby ich zabraknąć w naszym życiu, ludzkim życiu?

W 2013 roku Nagrodę Nobla z fizyki odebrali odkrywcy ostatniego elementu układanki zwanej Modelem Standardowym – b o s k i e g o Bozonu Higgsa. Teraz inni naukowcy głowią się, co on wnosi do ogólnej wiedzy, co burzy, co z jego odkryciem począć, jak wykorzystać.

Przywykliśmy za Arystotelesem powtarzać, że u człowieka i większości zwierząt występuje pięć zmysłów, lecz ludzka dociekliwość tylko w jednym zmyśle dotyku w czasach nam bliskich znalazła dalsze, ilością przewyższające odkrycia uczonego Greka. Specjaliści nie poprzestają na tym, poszukują wciąż nowych, obserwują ptaki, zwierzęta i są na drodze rewolucyjnych informacji o skórze istot żywych. Sekundują im badacze z kręgów buddyjskich, którzy chętnie dzielą zmysły na zewnętrzne i wewnętrzne, co w efekcie nie tylko bardzo podważa sugestie Arystotelesa, ale też wprowadza na obrzeża wciąż mało znanej człowieczej głębi.

Czy te wszystkie dość sensacyjne odkrycia wśród zmysłów mają wpływ na zachowanie człowieka? Wykorzystuje je w stosownych sytuacjach? Uogólnienie jest ryzykowne, lecz nie będzie przesadą, jeżeli powiemy, że raczej umiarkowanie.

Powróćmy do dotyku, a więc tego zmysłu, w którym jak dotąd chyba najwięcej dochodzi do zaskakujących odkryć.

Zakończenia nerwowe w skórze, informujące o środowisku, rozmieszczone są nierównomiernie, jedne mają wartość pierwszorzędną, inne drugorzędną. Tak więc napięcie emocjonalne u każdej istoty może pojawiać się w zależności od trafienia we właściwe punkty. Doskonale zdają sobie z tego sprawę właściciele psów, których pupile układając odpowiednio ciało, poddają się ulubionym pieszczotom.
Człowiek należy do istot wyjątkowo pieszczotolubnych. Na bazie tej wiedzy funkcjonuje
sklep SiSi, oferując klientom produkty wspierające zaspokojenie pieszczotobiorców. M.in. z urzekającej pomysłowością kolekcji Dreamgirl sugeruje się np. wybór czarnej, zmysłowej koszulki z tiulu, wzbogaconej kokardą, z dodatkiem stringów. W takim stroju można przystąpić do masażu, który w założeniu ma charakter erotyczny. Zabiegowi temu towarzyszy zapach kadzidełek, a skórę nawilżają olejki, mogące przywołać w wyobraźni egzotyczne miejsca ich pochodzenia.

Podczas owych czynności dłonie masażystki błądząc po ciele partnera, próbują odkryć miejsca najbardziej wrażliwe (erogenne). Ich wędrówka może długo trwać, ale absolutnie nie wolno żałować czasu. Nie jest stracony. Dlaczego? Bo ta gra wstępna dostarcza przeżyć innych od tych, jakie nastąpią w kolejnej fazie. Mianowicie pobudza wyobraźnię, wzbogaca klimat uczuciowy, wznosi na wyżyny przeżyć wzniosłych.

Uczestniczącego w masażu będzie podniecać to, co jest inne od tego, co najczęściej przeżywał. To już nie tylko ucieczka przed samotnością, realizacja pragnienia bycia we dwoje. To doświadczanie uczucia wyodrębniającego spośród ziemskich istot kopulujących byle jak, w pośpiechu w ginekologiczno-akrobatycznych pozach. Stojące obok pieszczotobiorcy nogi masażystki w prześwitującej koszulce nie rozwierają się jak cyrkiel, gotowe przyjąć między nie płonące pożądaniem ciało, w biodrach nie ma też nic z przydatności do późniejszego rytmicznego resorowania na mężczyźnie lub monotonnego kolebania się pod nim. Zbliżenie po erotycznym masażu będzie mieć już odmienny charakter, przejdzie przez kolejny frapujący tryb, siłom witalnym nada nie tylko żywioł, ale wzbogaci w taką delikatność, jaką miały dłonie masujące, poszukujące. Niech zatem ich czas trwa!

Pieszczota, choć tak bardzo oczekiwana przez większość istot żywych na ziemi, choć wzbogaca w emocje, nie ma wiele określeń. A przecież znana od tak dawna! Arabski poeta w X w. pisał: Wygładziłem twe ciało tyloma pieszczotami, że podobne jest teraz kamieniowi w świątyni w El-Dżuf, który zużyło warg tyle. Kiedyś powszechne było słowo karesy (nie ma karesu, bez interesu). Mówiąc o pieszczocie wymienia się przy okazji pocałunek, całus, cmoknięcie, buziak. Również wyraz „pieścić” ubogi jest w synonimy i znów przede wszystkim dotyczy pocałunku (ba, lizania!), obejmowania. To stanowczo za mało!

Dawno, bardzo dawno odkryto pieszczotę, lecz stale czeka ona na właściwe wykorzystanie jak b o s k i Bozon Higgsa, jak istnienie zmysłów poza znanymi wcześniej pięcioma. Może Ty odpowiednio ją wykorzystasz? I wcześniej za to zostaniesz nagrodzona niż osiemdziesięcioletni laureaci Nobla? Spróbuj. Powodzenia.

 

Nowa linia bielizny marki Obsessive dopiero co pojawiła się na sklepowych półkach, a już zdążyła podbić Wasze serca i…zmysły. Kolekcja „Citygirl” to z jednej strony światła miasta, miejski zgiełk i pęd tłumu. Z drugiej zaś to szyk, elegancja, mnóstwo rozrywki oraz erotyki.

Kolekcja „Citygirl” to: subtelna koszulka babydoll, luksusowy peniuar, uwodzicielki gorset, zmysłowa halka oraz eleganckie stringi. Cała kolekcja została wykonana z delikatnie prześwitującego, czarnego materiału. Ozdobiony on został pionowymi paseczkami, które nadają delikatnego luzu całości. Użyto także koronki jako elementu dekoracyjnego. Wspomnieć należy również, że każdy model „Citygirl” występuje w dwóch rozmiarach: S/M oraz L/XL.

Przejdźmy teraz do bardziej szczegółowego opisu całej kolekcji…

1) Citygirl Babydoll

To zalotna i elegancka koszulka w kształcie litery A. Koszulka zapinana jest na haftki, znajdujące się tuż pod biustem i posiada trójkątne miseczki, podkreślone przezroczystym paskiem, odcinającym biust od talii. Jej ramiączka są regulowane, co pozwala na idealne dopasowanie koszulki do naszego wzrostu. W komplecie znajdują się także stringi wykonane z tej samej tkaniny.

2) Citygirl Gorset

To piękny gorset z małą błyskotką. Posiada on głęboki dekolt obszyty koronką, który połączony jest ozdobą z cyrkonii, niezwierającą niklu. Na wysokości bioder znajduje się element dekoracyjny jakim jest koronka. Gorset posiada regulowane ramiączka oraz regulowane paski do pończoch. Stringi w komplecie. Wystarczy dodać pończochy i sexy look gotowy!

3) Citygirl Koszulka

Koszulka Citygirl posiada bardzo klasyczny i niezwykle elegancki krój. Jej głęboki dekolt obszyty koronką, połączony jest ozdobą z cyrkonii, delikatnie rozświetlającą całość.Ramiączka koszulki również są regulowane. Przylega ona seksownie do ciała, eksponując to co najlepsze. W komplecie znajdują się także stringi wykonane z tej samej tkaniny.

4) Citygirl Peniuar

To niezwykle wytworny peniuar dla prawdziwej damy. Zapinany na 4 haftki tuż pod biustem elegancko go podkreśla. Dekolt ozdobiony koronką idealnie współgra z również ozdobionymi koronką rękawami. Peniuar seksownie odsłania przód, dlatego radzimy założyć do niego stringi znajdujące się w komplecie.

5) Citygirl Thong

To eleganckie i bardzo seksowne stringi. Ozdobione zostały koronkowymi elementami z przodu, które ładnie komponują się z resztą. Tył stringów jest gładki i przezroczysty i sprawia że wyglądają na prawdę apetycznie.

Gorąco polecamy całą kolekcję ‘Citygirl’!

Każda  kobieta, która choć raz w życiu założyła bodystocking chętnie wraca do tego typu seksownej bielizny. Bodystocking ma w sobie to coś – sprawia, że kobiece ciało, wygląda naprawdę spektakularnie, apetycznie i nie sposób jest się mu oprzeć. Pierwsze modele bodystocking były czarne, bardzo proste, przypominały gładki kombinezon, zaś w najlepszym wypadku wykonane były z kabaretki. Z czasem ulepszano je i pojawiły się coraz to ładniejsze wzory. Powstały pierwsze modele z rozcięciami w krokuczy też modele imitujące połączenie gorsetu z pasem do pończoch. To właśnie one zrobiły największą furorę na rynku bieliźniarskim. Ale na szczęście na tym nie koniec!Teraz projektanci bawią się już nie tylko wzorem, ale także i barwą! Zaczęto od bieli, potem dodano czerwień, aż ostatecznie cała gama kolorów zagościła w obecnym asortymencie.
Kolorowe bodystocking to kompletny hit – noszą go gwiazdy estrady, jako element stroju na scenie, noszą go tancerki w klubach nocnych, bo wyglądają w nim niezwykle efektownie i noszą go kobiety, które nie boją się wyglądać REWELACYJNIE!

Na SiSi.pl znajdziecie wiele marek zajmujących się produkcją kolorowych bodystocking – są to zarowno lokalni producenci, tacy jak Livia Corsertti, Obsessive czy Anais, ale także zagraniczni, czyli Leg Avenue, Music Legs oraz Pink Lipstick. Tysiące wzorów pozwoli Wam na dobranie sobie odpowiedniego modelu do figury oraz osobistych preferencji.

A oto nasze wybrane propozycje dla Was:

Livia Corsetti – Abra (pierwszy rząd)
Występuje aż w siedmiu kolorach: czarnym, białym, beżowym, żółtym, różowym, pomarańczowym, maroon.

Obsessive – F207 (drugi rząd)
Do wyboru w czterech pięknych kolorach : czarnym, czerwonym, białym, różowym.
Pink Lipstick – 27009 (trzeci rząd)
Wykonany w trzech modnych odcieniach: różowym, pomarańczowym, limonkowym.

Music Legs – 1467 (czwarty rząd)
Do wyboru różowo-czarny lub fioletowo-czarny.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Gorąco polecamy i życzymy kolorowego zawrotu głowy!

 

 

17 września 2013 | Kategoria: Bez kategorii, Poradnik erotyczny

Brak komentarzy

 

Spotykając się z nowo poznanym mężczyzną, z pewnością mówisz sobie: „Byłby idealny, gdyby był: bardziej wrażliwy, starszy, bogatszy, bardziej rozmowny, młodszy, zabawniejszy itd..” To całkiem normalne, ponieważ „gdybanie” jest niezwykle powszechne w naszym społeczeństwie.
I co więcej, wiąże się z nim myślenie typu „zmień się”, „rób to inaczej” , które wywiera ogromny negatywny wpływ na wiele związków.

Pamiętajcie Drogie Panie: Mężczyźni nie lubią, kiedy się ich zmienia czy też poprawia! A żeby lepiej to zrozumieć, zastanówcie się, czy podobał by się Wam mężczyzna, który by bez przerwy próbował  Was zmienić lub poprawić? Ktoś, kto by ciągle powtarzał, żebyście trochę schudły, mniej gadały, więcej sprzątały i lepiej gotowały? Wydaję się Nam, że NIE!

Drogie Panie – musicie przestać zmieniać Waszych mężczyzn za wszelką cenę,
bo czyniąc to tracicie na swojej atrakcyjności w ich oczach i stajecie się zrzędami… Do tego trwając w przekonaniu „chciałabym, żeby był inny” sprawiacie, że oni wciąż pozostają tacy sami. To dlatego, że „utrwalamy to, czemu się sprzeciwiamy” – mężczyźni bowiem nie lubią być zmuszani do zmian.Oczywiście nie znaczy to, że mężczyźni nie są w stanie się zmienić. Ludzie zmieniają swoje życie nieustannie i to od nich zależy co chcą zmienić, kiedy i w jaki sposób. A więc, to nie od Ciebie wyłącznie zależy zmiana partnera. On musi sam
o tym zadecydować! Teraz zapewne pomyślisz: nic nie mogę zatem zrobić… Ale pamiętaj więc, że masz w tej kwestii zawsze 2 możliwości.

Opcja nr 1: możesz wypowiedzieć się na ten temat i pracować razem nad problemem. Ale jeśli to nie poskutkuje i on nie będzie zainteresowany tym co masz mu do przekazania, wtedy wybierz opcję nr 2:odejdź. Nie trwaj w toksycznym związku i idź dalej, bo to widocznie nie jest mężczyzna dla Ciebie…Wracając do opcji nr 1: jeśli coś Ci nie odpowiada w waszym związku, daj o tym znać partnerowi. Powiedz co czujesz  i jasno przy tym zaznacz, że nie winisz go za swoje odczucia. Zrób to, bo być może on nie jest zupełnie świadomy, że jego zachowanie jest dla Ciebie stresujące. To sprawi, że on mając na względzie dobro Waszego związku, zapanuje nad tym co wg Ciebie Wam szkodzi. Istnieje także druga (ciemna) strona medalu, na której widnieje napis: „Taki już jestem. Zaakceptuj to albo zostaw mnie”.

Nigdy nie wiadomo do końca jak zareaguje na Twoje prośby Twój partner. Musisz być przygotowana na jedną i drugą możliwość.
I pamiętaj, że sedno sprawy tkwi w tym, że mężczyźni nie lubią kiedy się ich zmienia czy poprawia. Musisz pozwolić być mu sobą, czyli tym kim jest naprawdę. Nie próbuj na siłę zmieniać go w kogoś kim nie jest. Bądź z nim szczera i mów otwarcie co Cię boli, a być może razem wypracujecie dogodne rozwiązania.


 

Kolejną falą nowości zasypała nas jedna z najbardziej ulubionych przez Was polskich marek bielizny – Livia Corsetti. Piękne modele bielizny tej marki są ogromnie kobiece, zmysłowe, eleganckie oraz ponadczasowe, o czym już się niejednokrotnie przekonaliście.  I tak wychodząc naprzeciw coraz to bardziej wyszukanym wymaganiom, Livia Corsetti wprowadziła nowe wzory damskich halek i koszulek, aby dodać naszym sypialniom nutki elegancji, ale w bardzo nowoczesnym stylu.

1.  Estela
Niezwykle elegancka koronkowo-tiulowa czarna koszulka. Posiada fiszbiny, które ładnie podtrzymują biust. Ramiączka koszulki są regulowane, zaś tył koszulki tworzą skrzyżowane ze sobą paseczki, co czyni koszulkę nieco odważniejszą. Koszulka występuje w dwóch rozmiarach: S/M oraz L/XL. W komplecie znajdują się również stringi.

 

 

 

 

 

2. Alkestis
Alkestis to bardzo dziewczęca koszulka, wykonana z miękkiego i elastycznego tiulu.  Kokardki znajdujące się między biustem oraz na dole koszulki dodaje jej dziewczęcego uroku.  Jest lekko rozkloszowana co świetnie współgra z górą koszulki, która ładnie przylega co ciała. Występuje ona w czterech rozmiarach: S, M, L oraz XL. W komplecie występują stringi.

 

 

 

 

3.  Asma
Nieziemsko kusząca koszulka w delikatne groszki, wykonana z lekko przeźroczystego, elastycznego materiału w kolorze ciemnej wiśni. W środkowej części umieszczona została szeroka wstawka z czarnej koronki, która idealnie podkreśla talię i nadaje ”lekkiego pazura” całości. Koszulka wiązana na szyi. W zestawie znajdują się dodatkowo minimalistyczne stringi. Do wyboru w rozmiarach: S/M  lub L/XL.

 

 

 

 

4. Maricel
Prawdziwie słodko-różowa koszulka w malutkie kropki. Wykonana została z delikatnego, lekko prześwitującego  materiału, połączonego na dole z elegancką koronką .Koszulka Maricel posiada niewielkie kółeczko pomiędzy biustem, ozdobione pięknymi kryształkami. Na plecach niewielkie, ale seksowne wycięcie. Występuje w rozmiarach: S/M oraz L/XL. W zestawie ze stringami.

 

 

 

 

Która z nich przypadła Wam najbardziej do gustu?

SiSi.pl - tylko sexy i oryginalne modele. Seksowna bielizna erotyczna, ekskluzywna bielizna damska i męska, szpilki erotyczne, feromony, kostiumy i przebrania, bodystocking, pończochy, biżuteria Swarovski. Zamów w sklepie internetowym lub kup w Warszawie.