Kryzys w związku – kto z Nas go nie przeszedł? Kryzys dopada nasz związek
w różnych momentach, jednak na podstawie wieloletnich obserwacji, zauważono, że kryzys najczęściej dopada nas po roku, następnie po trzech oraz po siedmiu latach. Kłótnie i wynikające z nich „ciche dni”, wyrzuty i pretensje, obojętność wobec partnera, brak seksu i myśl głowie – „czy warto to kontynuować”? Skąd bierze się ta „cykliczność” kryzysów? Czy jedynka, trójka i siódemka są rzeczywiście pechowe dla związków?
Na początek należy wiedzieć, że kryzys jest przyczyną zaniedbania miłości.
Jeśli nie dbamy o nią, zaczyna powolnie wygasać, pojawia się rutyna, nuda,
a nawet chęć zakosztowania życia z kimś zupełnie innym. Z tego wszystkiego pojawia się w końcu brak miłości w związku….
Kryzys 1-ego roku:
Jest to pierwszy kryzys dopadający pary. Występuje między 1 a 2 rokiem wspólnego życia. Przyczyna? Fenyloetyloamina, czyli hormon, o działaniu psychoaktywnym
i stymulującym. W „fazie zakochania”, poziom fenyloetyloaminy w organizmie jest niezwykle wysoki. Czujemy radość, energię, chęć do działania, intensywnie kochamy i współodczuwamy. Po roku życia razem, poziom tego hormonu znacznie spada. Wtedy to zachodzi zjawisko, które określane jest jako „spowszednienie”
i wtedy też spadają nam przysłowiowe„klapki z oczu” . Zaczynamy nagle dostrzegać wady partnera, przestajemy dbać o siebie i nasze relacje, brakuje romantyzmu, brakuje też pomysłu na wspólne spędzenie czasu, przestajemy kontrolować to co mówimy i co robimy w stosunku do partnera.
Wnioskując: Wychodzi z Nas przysłowiowe „szydło z worka”.
Kryzys 3 lat:
To NAJCZĘSTSZY kryzys, który dopada statystycznie co drugą parę na świecie.
Po tym okresie partnerzy zapominają co to komplementy, a więc ich nie prawią, znacznie spada zainteresowanie seksem, nie ma już fascynacji i zaangażowania w związek. Rutyna, staje się normalnością i codziennością. Tu pojawia się pragnienie spróbowania czegoś innego, z kimś innym, dlatego, często dochodzi
do zdrady, która kończy związek… Po 3 latach częściej także dochodzi do kłótni,
a małe nieporozumienia nabierają wielkich rozmiarów, czego skutkiem są poważne problemy. Partnerzy kłócą się intensywnie i głośno, okazując brak szacunku drugiej osobie poprzez tzw. „moce słowa”, co sprawia ogromny ból…
Kryzys 7 lat:
Jeśli związki wychodzą zwycięsko z kryzys pierwszego i trzeciego roku, to zazwyczaj polegają przy siódmym. W praktyce często łączy się z „kryzysem po urodzeniu dziecka”. Partnerzy nie mają dla siebie czasu, gdyż mocno angażują się
w obowiązki domowe i w pracę, że na nic innego nie starcza im już energii.
Po prostu zaczynają żyć obok siebie, a nie ze sobą. Kryzys ten wiąże się również ze zmianą charakterów i priorytetów życiowych, ponieważ wiążąc się z kimś np. w wieku 25 lat myślimy i czujemy zupełnie inaczej, niż po siedmiu latach, mając 32 lata . Zmianie ulegają nasze plany na przyszłość, zmieniamy sposób spędzania wolnego czas oraz sposób w jaki i na co chcemy wydawać pieniądze. Tutaj także wyostrzają się niektóre cechy naszej osobowości, zarówno pozytywne jak
i negatywne. W związku z tym kryzysem dostrzegamy, że przestaje nas cokolwiek łączyć, nie licząc wspólnych wspomnień….
A jeśli uda się Nam przetrwać powyższe kryzysy to nie pozostaje nam nic innego jak tylko sobie pogratulować i utwierdzić się w wierze, że znaleźliśmy tą jedyną, na całe życie, miłość…